Pędzimy co sił do Uzbekistanu, do Taszkientu, na spotkanie z rodzicami! Termin za parę dni, a nam został do przejechania prawie cały Tadżykistan. Byle tylko …
Za chlebem – część VI – lepioszka
Granicę Azji Środkowej można by wyrysować chlebem: to tam, gdzie zaczyna się panowanie nan’u zwanego gdzieniegdzie non’em, a z rosyjska lepioszką. Mimo, że w byłych …
Graniczne sekrety
Po tygodniu spędzonym w Korytarzu Wachańskim wracamy z powrotem do Tadżykistanu. To był najbardziej niesamowity moment w naszej podróży. Jesteśmy jednak zmęczeni. Tym razem nie …
Rzeka, która dzieli epoki
Nie spodziewamy się wiele, raczej lustrzanego odbicia tego, co dzieje się po przeciwnej stronie rzeki, w tadżyckiej części Doliny Wachańskiej. Opadły już emocje związane z …
Czy mogę obejrzeć twojego kałasza?
Po nocy spędzonej w policyjnej kanciapie zaczynamy rozglądać się po miasteczku Iszkaszim. To jedyne miejsce, gdzie mamy okazję zobaczyć choćby cząstkę prawdziwego Afganistanu, gdyż Korytarz …
Afganistan – nie chcem, ale muszem
Jeszcze w Polsce planowaliśmy wjechać do względnie bezpiecznej części Afganistanu, tzw. Korytarza Wahańskiego. Korytarz Wachański to wąski pas ziemi na północnym wschodzie Afganistanu, wciśnięty między …
Zasiedzenie
Są miejsca, które nie wiadomo dlaczego skłaniają do tego, żeby się w nich zasiedzieć. Jeszcze nie rozgryźliśmy, o co w tym chodzi, ale stanowczo istnieje …
Na południowym krańcu Tadżykistanu
Posiedzieliśmy nad mapą, podumaliśmy, i wyszło nam, że najciekawiej będzie opuścić Pamir Highway i odbić na południe, aby jechać szutrówkami wzdłuż granicy afgańskiej. Najpierw planujemy …
Podróże po Uralu
Zapraszamy do najnowszego, listopadowego wydania miesięcznika Podróże, w którym opisujemy naszą przeprawę przez Ural.
Pod stopami słońca
Jesteśmy tam, gdzie od początku chcieliśmy się znaleźć. Na dachu świata, Bam-i-Dunia, albo u stóp słońca, jak głosi inna wersja. Której wersji by nie wybrać, …