I to tyle, jeśli chodzi o naszą Laowycieczkę. Może to kwestia motorów, które wiozą nas, gdzie tylko chcemy, może uroczych, wiecznie roześmianych i bezproblemowych ludzi, …
Laos
W stronę Wietnamu
Wyjeżdżamy z Pongsali i zaczynamy się kierować do granicy Wietnamskiej. Ostatecznie z różnych względów logistyczno – odległościowych zdecydowaliśmy, że wracamy do Wietnamu, pojeździmy jeszcze trochę …
Phongsali
Jesteśmy w Phongsali, w bardzo północnym Laosie. Na boisku trwa lokalny jarmark. Składa się z trzech działów: bazaru, kuflotek pod namiotami i „kasyna”. To znaczy …
Na Północ
Kierujemy się na północ, w góry. Okazuje się, że po drodze oprócz bawołów, świń i kur trzeba uważać jeszcze na słonie… (zbieramy punkty na Shell’u) …
Luang Prabang
No i jesteśmy w słynnym Luang Prabang, dawnej laotańskiej stolicy. Ładnie tu. Czyściutko. Klimatycznie. Co dwa kroki stoi Wat. Wprawdzie prawie wszystkie postkolonialne wille odnowiono …
Nong Khiew
Jeden z kolejnych postojów robimy w miejscowości Nong Khiew. Przyjemnie tu. Sceneria jak w przeklamowanym Vang Viengu, sporo turystycznej infrastruktury, ale turyści nie zabili jeszcze …
Wyścig grzałek
Pada deszcz. A jak pada, to się nie chce jeździć na motorze. Lepiej poczytać, popisać, piwka się napić albo herbatki. Tymczasem widzimy, że nasza wietnamska …
Wiatr we włosach, muchy w zębach
Z Phonsavan skręcamy na północ, na drogę nr 6, która na mapie trochę przypomina drogę 23, ale postanawiamy się upewnić. Jakby co, zawrócimy. Najwspanialszy dzień …
Plain of Jars
Z Vang Viengu postanawiamy odbić w nieco mniej zeksplorowane laozakątki, czyli na północny wschód, zobaczyć Plain of Jars (żeby był jakiś cel) i zataczając wielkie …
Vang Vieng
Wszyscy mówią: Vang Vieng i Vang Vieng, raj backpakresów, cudo, koniecznie trzeba tam być. Jedziemy więc sprawdzić. Ale jak ma zachwycać, skoro nie zachwyca…? Miasteczko …