W sierpniu 2014 roku przyszła na świat Zośka. Z jej powodu na pewien czas motocykle trafiły do garażu. I choć podtrzymujemy opinię, że są one najlepszym środkiem do podróżowania, musieliśmy tymczasowo znaleźć kompromis i nauczyć się funkcjonować w nowym składzie.
W kwietniu 2015 zaczynamy na rozruch nieco asekuracyjnie od Ameryki Północnej: Stany, Kanada. Naszym podróżnym wehikułem staje się pick-up 4×4, na którym montujemy niewielką B U D K Ę z rozkładanym dachem. Staje się ona naszym domem na pół roku.
Zośka okazuje się doskonałym kompanem podróży. Dostosowujemy tempo to jej trybu, przemieszczamy się powoli od Kalifornii przez Nevadę, Utah, Wyoming i Montanę do Kanady. Przed nastaniem zimna udaje nam się zobaczyć stany Alberta i Kolumbia Brytyjska. Gdy temperatury w dzień spadają poniżej 10 stopni zawracamy na południe.
Podróż kończymy w październiku 2015 r w Los Angeles. Sprzedajemy samochód i budkę, gdyż nie wiemy, kiedy dokładnie uda nam się powrócić w te strony. Mimo to wracamy do Polski z przekonaniem, że wcześniej czy później ciąg dalszy nastąpi.