Do Patagonii przyszła zima. Tak znienacka. Całe szczęście, że motory zostały na północy, bo byłby problem… Niedaleko, po drugiej stronie granicy, jest argentyński lodowiec Perito …
Argentyna
Lany Poniedziałek
Mieliśmy odpuścić na pewien czas zabawy graniczne, no ale skoro okazja sama się napatoczyła… Szanse są. Przejście naprawdę mikroskopijne, nieznane, prowadzi do niego tylko droga …
Ruta 40
Nie, to nie. Skoro utknęliśmy w Argentynie i nie możemy spłynąć na południe promem, zjedziemy tam słynną Rutą 40. Ma być odludnie, przepięknie, w większej …
Odyseja graniczna 2010 – cz. 3
Atakowanie granicy argentyńsko-chilijskiej staje się powoli naszym sportem. Próbujemy po raz piąty i po raz piąty nas nie puszczają. Może i mamy niską skuteczność, ale …
Odyseja graniczna 2010 – cz. 2
Noc w namiocie. Zimno, oj zimno, jeśli nawet powyżej zera, to niewiele. Ale od rana świeci słońce i szybko nas ogrzewa. To co, może spróbujemy …
Odyseja graniczna 2010 – cz. 1
Czas podjąć próbę przekroczenia granicy z Chile. Przejście maleńkie, prowadzi do niego szutrowa droga. Mała budka, w niej dwóch młodych chłopaków i to by było …
Amores perros
Argentyński pies ma błyszczącą sierść. Nie wystają mu żebra. Ma dobre, przyjazne spojrzenie. Jest duży i dostojny. Nie znajdziecie tu podskakujących, gryzących po kostkach małych …
Wiatr
Była, biurokracja, była jazda w ulewie, była zgubiona nakrętka… To co teraz? Teraz czas na wiatr… W drodze z Nequen do San Junin de los …
Park Lihue Calel
Czas na krótką przerwę. Dojeżdżamy do Parku Lihue Calel. Przy wejściu do parku sympatyczny, darmowy camping. Poza strażnikiem nie ma żywej duszy. Pustynia, szutrowa droga, …
Brzdęk…
Coś źle obliczyliśmy. Powinno przecież starczyć benzyny jeszcze na jakieś 50 km. Hm, dziwne…Tak czy inaczej, moja maszyna zakaszlała i stanęła. Do najbliższej stacji zostało …